Są wszechobecne od 2010 roku, kiedy to pojawiły się pierwszy raz na ekranie w filmie Jak ukraść księżyc, chociaż nie były wtedy głównymi bohaterami, a tłem. Minionki to małe żółte istotki, które są niecierpliwe i niespokojne a przy tym niesamowicie zabawne. Nie uważają na innych, robią figle, ale są przy tym bardzo śmieszne i nieszkodliwe. Niby nic. Seria filmów animowanych o Minionkach ma w sobie jednak moc przyciągania zarówno dzieci, jak i dorosłych. Jak każda bajka ma swój morał. Opowiada o przyjaźni, lojalności współpracy,
Sympatię budzi już sam wygląd Minionków. Żółte istotki w dżinsowych ogrodniczkach są po prostu urocze. Dorosłym w Minionkach podoba się ich humor. Ich wielkie oczy, szerokie uśmiechy i charakterystyczne westchnienia –to wszystko budzi sympatię zarówno wśród dzieci jak i dorosłych.
Deepfake – co to takiego?
Filmy z Minionkami działają tak, żeby rodzice mieli przyjemność oglądania animacji razem ze swoimi dziećmi. W trzeciej części przygód o żółtych stworkach, w którym głównymi bohaterami są Minionki, znajdziemy odniesienia się do zdarzeń historycznych i do popkultury. Przykładem jest sam soundtrack filmu zawierające takie hity jak Happy Together zespołu The Turtles, You Really Got Me The Kinks czy My Generation słynnego The Who.
Minionki podchodzą do wszystkiego z dziecięcą wręcz naiwnością i radością. Praktycznie wszystko je cieszy, doceniają najmniejsze rzeczy w życiu. Każdą sytuację potrafią zamienić w dobrą zabawę. Moglibyśmy się od nich sporo nauczyć. Minionki nie odpuszczą żadnej okazji, żeby się zabawić. Uwielbiają tańczyć, śpiewać, robić sobie psikusy. Innym i sobie nawzajem. Nie jeden dorosły pewnie zazdrościł Minionkom ich beztroski i radości z życia.